Inflacja
Inflacja jest zjawiskiem ekonomicznym, które polega na ogólnym wzroście cen towarów i usług. Jednak nie każdy wzrost ceny pojedynczego produktu będzie powodował inflację. W gospodarce, w której oferowane są miliony produktów ceny zmieniają się nieustannie. Wzrostowi ceny jednego produktu może towarzyszyć spadek innego. O inflacji mówi się, gdy rośnie ogólny poziom cen.
Do określenia poziomu inflacji wykorzystuje się wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych, z angielskiego określany jako CPI (consumer price index). Jego popularność jest spowodowana kilkoma czynnikami, między innymi jego dostępności i częstotliwości (co miesiąc, ok 15 dni po końcu każdego miesiąca). Dodatkowo określa on zmianę cen konsumpcji, a ta stanowi największą część PKB więc jest to wskaźnik bardzo miarodajny.
Publikacją wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych zajmuje się Główny Urząd Statystyczny. Do obliczenia tego wskaźnika co miesiąc zbierane są ceny około 1400 towarów (np. artykuły żywnościowe, środki czystości, meble, sprzęt komputerowy) i usług (np. usługi transportowe, turystyczne, telekomunikacyjne). Wszystkie te produkty trafiają do koszyka inflacyjnego, który określa system wag, wykorzystywany do obliczeń. Zmiana ceny produktu, który ma większy udział w wydatkach gospodarstwa domowego w większym stopniu będzie wpływać na poziom inflacji niż analogiczna zmiana ceny produktu, którego udział jest niższy.
Na inflację wpływ mają różnorakie czynniki. Wzrost ceny ropy naftowej spowoduje nie tylko wzrost cen paliw ale także transportu, a to pośrednio wpływa na ceny produktów, które są przewożone od dostawców do sklepów. Klęski żywiołowe takie jak susza, ulewne deszcze powodują straty rolników, a te prowadzą do wzrostu cen żywności. Inflacja nie jest jednak prostym mechanizmem, a budżet gospodarstwa domowego to system naczyń połączonych. Wzrost wydatków na żywność powoduje mniejsze wydatki na pozostałe artykuły. Spadek popytu może pociągnąć za sobą spadek cen. W takiej sytuacji ogólny poziom cen pozostanie bez zmian.
Bank Centralny poprzez politykę pieniężną ma możliwość sterowania poziomem inflacji za pomocą wysokości stóp procentowych. W przypadku, gdy wydatki gospodarstw domowych czy inwestycje rządowe rosną, a gospodarka nie nadąża z produkcją dóbr (popyt przewyższa podaż) pojawia się presja na wzrost cen (sprzedawcy mogą podnieść ceny gdyż popyt na ich dobra jest większy niż ilość towaru, którą mogą zaoferować). W takiej sytuacji bank centralny podnosi stopy procentowe aby zachęcić ludność do oszczędności (lokaty bankowe są wtedy bardziej opłacalne) i zniechęcić do pożyczek (kredyty są mniej opłacalne, gdyż zwiększa się wysokość odsetek). Skutkuje to spadkiem wydatków, a tym samym inflacji. W odwrotnej sytuacji, tzn. chcąc zwiększyć wielkość wydatków w gospodarce Bank Centralny obniża stopy procentowe.
Banki Centralne krajów rozwiniętych starają się utrzymać poziom inflacji na poziomie około 2%. W krajach rozwijających się, jest on nieco wyższy i wynosi od 3 do 5%. Inflacja w Polsce według celów NBP powinna wynosić 2,5%.
Nie zawsze jednak inflacja kształtuje się na poziomie, na jakim życzyłby sobie Bank Centralny. Ze względu na tempo wzrostu inflacja można wyróżnić deflację (inflacja ujemna, spadek cen), inflację pełzającą (do 5% w skali roku), inflację kroczącą (5-10%), inflację galopującą (od 20% w górę) oraz hiperinflację (miesięczny wzrost cen przekracza 150%). Obecnie (III kwartał 2017 roku) inflacja w Polsce jest najwyższa od 4 lat i rośnie szybciej niż się spodziewano. Według ekonomistów wzrost ten spowodowany jest przede wszystkim przez ceny żywności. Inflacja w Polsce w lipcu wyniosła 1,7% w stosunku do analogicznego okresu w 2016 roku.
Patrząc jednak na historię inflacji w Polsce od odzyskania niepodległości w 1918 roku obecny poziom inflacji utrzymuje się na stabilnym poziomie. W historii Polski były dwa momenty, kiedy gospodarka stanęła na skraju bankructwa z powodu hiperinflacji w latach 20 XX wieku i po upadku komunizmu w latach 1989-1990. Obie sytuacje zostały uratowane przez pakiety reform autorstwa Władysława Grabskiego (w II Rzeczpospolitej) i Leszka Balcerowicza (u progu III RP).
Do określenia poziomu inflacji wykorzystuje się wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych, z angielskiego określany jako CPI (consumer price index). Jego popularność jest spowodowana kilkoma czynnikami, między innymi jego dostępności i częstotliwości (co miesiąc, ok 15 dni po końcu każdego miesiąca). Dodatkowo określa on zmianę cen konsumpcji, a ta stanowi największą część PKB więc jest to wskaźnik bardzo miarodajny.
Publikacją wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych zajmuje się Główny Urząd Statystyczny. Do obliczenia tego wskaźnika co miesiąc zbierane są ceny około 1400 towarów (np. artykuły żywnościowe, środki czystości, meble, sprzęt komputerowy) i usług (np. usługi transportowe, turystyczne, telekomunikacyjne). Wszystkie te produkty trafiają do koszyka inflacyjnego, który określa system wag, wykorzystywany do obliczeń. Zmiana ceny produktu, który ma większy udział w wydatkach gospodarstwa domowego w większym stopniu będzie wpływać na poziom inflacji niż analogiczna zmiana ceny produktu, którego udział jest niższy.
Na inflację wpływ mają różnorakie czynniki. Wzrost ceny ropy naftowej spowoduje nie tylko wzrost cen paliw ale także transportu, a to pośrednio wpływa na ceny produktów, które są przewożone od dostawców do sklepów. Klęski żywiołowe takie jak susza, ulewne deszcze powodują straty rolników, a te prowadzą do wzrostu cen żywności. Inflacja nie jest jednak prostym mechanizmem, a budżet gospodarstwa domowego to system naczyń połączonych. Wzrost wydatków na żywność powoduje mniejsze wydatki na pozostałe artykuły. Spadek popytu może pociągnąć za sobą spadek cen. W takiej sytuacji ogólny poziom cen pozostanie bez zmian.
Bank Centralny poprzez politykę pieniężną ma możliwość sterowania poziomem inflacji za pomocą wysokości stóp procentowych. W przypadku, gdy wydatki gospodarstw domowych czy inwestycje rządowe rosną, a gospodarka nie nadąża z produkcją dóbr (popyt przewyższa podaż) pojawia się presja na wzrost cen (sprzedawcy mogą podnieść ceny gdyż popyt na ich dobra jest większy niż ilość towaru, którą mogą zaoferować). W takiej sytuacji bank centralny podnosi stopy procentowe aby zachęcić ludność do oszczędności (lokaty bankowe są wtedy bardziej opłacalne) i zniechęcić do pożyczek (kredyty są mniej opłacalne, gdyż zwiększa się wysokość odsetek). Skutkuje to spadkiem wydatków, a tym samym inflacji. W odwrotnej sytuacji, tzn. chcąc zwiększyć wielkość wydatków w gospodarce Bank Centralny obniża stopy procentowe.
Banki Centralne krajów rozwiniętych starają się utrzymać poziom inflacji na poziomie około 2%. W krajach rozwijających się, jest on nieco wyższy i wynosi od 3 do 5%. Inflacja w Polsce według celów NBP powinna wynosić 2,5%.
Nie zawsze jednak inflacja kształtuje się na poziomie, na jakim życzyłby sobie Bank Centralny. Ze względu na tempo wzrostu inflacja można wyróżnić deflację (inflacja ujemna, spadek cen), inflację pełzającą (do 5% w skali roku), inflację kroczącą (5-10%), inflację galopującą (od 20% w górę) oraz hiperinflację (miesięczny wzrost cen przekracza 150%). Obecnie (III kwartał 2017 roku) inflacja w Polsce jest najwyższa od 4 lat i rośnie szybciej niż się spodziewano. Według ekonomistów wzrost ten spowodowany jest przede wszystkim przez ceny żywności. Inflacja w Polsce w lipcu wyniosła 1,7% w stosunku do analogicznego okresu w 2016 roku.
Patrząc jednak na historię inflacji w Polsce od odzyskania niepodległości w 1918 roku obecny poziom inflacji utrzymuje się na stabilnym poziomie. W historii Polski były dwa momenty, kiedy gospodarka stanęła na skraju bankructwa z powodu hiperinflacji w latach 20 XX wieku i po upadku komunizmu w latach 1989-1990. Obie sytuacje zostały uratowane przez pakiety reform autorstwa Władysława Grabskiego (w II Rzeczpospolitej) i Leszka Balcerowicza (u progu III RP).